29 kwietnia 2013

Dietetyczne chilli con carne - niskotłuszczowe, z zamiennikiem ryżu. Plus sałatka z awokado.



Luby i ja uwielbiamy chilli con carne na wołowinie, duszone godzinami, a potem zapieczone pod chlebem kukurydzianym, wg przepisu Nigelli Lawson z "Feast". Gości ono u nas na stole jesienią i zimą, a na wiosnę skomponowałam nieco lżejszą opcję chilli z mięsem - niskotłuszczową, z moją ulubioną ostatnio czarną fasolą i soczewicą Puy zamiast ryżu czy zapieczonego na górze chleba.

Soczewica Puy jest moją ulubioną, gdyż podczas gotowania całkowicie zachowuje swoją formę - jest sprężysta, mięsista i często gotuję zapas na kilka dni, bo jest świetnym wypełniaczem sałatek do pracy (o czym za parę dni), a także dodaję ją do obiadu zamiast produktów skrobiowych jak ziemniaki, czy ryż.

25 kwietnia 2013

O jedzeniu na wynos. Płaskie chlebki z mielonym mięsem i granatem.



Nie jest tajemnicą, że mieszkam na wsi. Nawet w środku niczego. No, w zasadzie to poza wsią, w środku pola przeciętego drogą kategorii C, o której lokalne władze zapominają w zimie i omijają ją pługi śnieżne. I ja, miastowa dziewczyna, która większość życia spędziła w blokowiskach, nieco więcej niż połowę dorosłego biegając do pubów, klubów, kin, teatrów itp. nie zamieniłabym tej wsi na nic innego. Może inną wieś... Albo totalne pustkowie. Czego mi jednak czasem żal, to fakt, że nie mam w pobliżu rozsądnego baru z jedzeniem na wynos. 

24 kwietnia 2013

Szybki obiad (mniej niż 30 minut) inspirowany Hiszpanią




Jak już wspominałam niedawno, luby zaczął mieszać w garach. Potrafi namieszać na gitarach, na których improwizuje z niezwykłą łatwością, a jeśli chodzi o gotowanie to na razie gotuje odtwórczo posiłkując się przepisami z serii TV Jamiego Olivera "30 Minutes Meals". Pewnego wieczoru zaskoczył mnie kolacją tapas - na stole królowały małe, ale pyszne i liczne potrawy. Ja ostatnio wykorzystałam przepis z tego zestawu na chorizo na ciepło, a tortillę zrobiłam nieco po swojemu. Dodałam sałatę i mieliśmy szybki, pyszny obiad w środku tygodnia. 

19 kwietnia 2013

Jak zrobić suchy szampon domową, naturalną metodą. Dwa składniki.



To drugi urodowy wpis w ostatnim czasie, ale odkryłam to w weekend i po prostu nie mogę tej wiedzy zostawić dla siebie!
 
Pewnie sporo z Was słyszało o suchym szamponie. Stosuje się go awaryjnie, lub w warunkach, w których nie ma możliwości umycia włosów (podobno nieodzowny podczas podróży koleją transsyberyjską! he, he). Większość tego typu produktów zawiera składniki pochłaniające nadmierną ilość sebum, nie można ich traktować jako środka ciągłej pielęgnacji i nie ma mowy, że zastąpi szampon, ale w sytuacjach awaryjnych (nagłe wyjście, gdy nie ma czasu na mycie i wysuszenie włosów) może on pomóc. Problem polega na tym, że te kupne szampony w sprayach mają też sporo składników, które niekoniecznie są dobre dla skóry głowy, mają chemiczny zapach, niszczą włosy. 

17 kwietnia 2013

Zupa z czarnej fasoli z tajemniczym składnikiem i salsą z awokado





Co to za tajemniczy składnik? Odkryję karty od razu - zupa zyskuje na smaku po dodaniu łyżeczki ciemnego, niesłodzonego, naturalnego kakao. Albo najlepszej ciemnej czekolady. Jeśli brzmi to dla Was dziwnie, to koniecznie musicie się przełamać i spróbować. Od lat dodaję ciemne kakao do chilli con carne i uwierzę, że sporo dań z fasoli z dodatkiem pomidorów na tym zyskuje. No, nie jestem pewna co do naszej poczciwej fasolki po bretońsku, ale niewykluczone, że kiedyś spróbuję.

15 kwietnia 2013

Dieta vs. cera. Oczywiste? Nie dla wszystkich.


Wiele kobiet nie jest zadowolonych ze stanu swojej cery. Rocznie, my kobiety wydajemy niebotycznie duże pieniądze na produkty kosmetyczne mające im zapewnić wygląd modelek uśmiechających się z reklam tych produktów (pomijam fakt, że w erze retuszu zdjęć nie ma się co łudzić, że krem da nam taki wygląd jak w reklamie). Opowiem Wam z mojego punktu widzenia, co mi pomaga i może Wam pomóc i nie będzie tu o drogich kremach. Będzie o sprawie tak podstawowej, że aż nie wiedziałam, czy o tym pisać, okazuje się jednak, że sporo osób nie widzi związku między wyglądem swojej skóry, a tym, co je. Serio, serio. 

Moja droga Sis jest kosmetyczką z wykształcenia i czynną w zawodzie. Gdy klientki narzekają na stan skóry pada pytanie o pielęgnację, ale też (albo przede wszystkim) o dietę. Jak dużo i co pijesz? Czy dieta jest bogata w świeże owoce i warzywa, ryby, a może nie unikasz pokarmów typu fast food albo wysoko przetworzonych? Jeśli się Wam wydaje, że jeden zestaw z sieci hamburgerowej w tygodniu nie zaszkodzi cerze, to możecie się zdziwić. O tym poniżej.


13 kwietnia 2013

Dukkah z pistacjami i mietą




Dukkah to mieszanka posiekanych orzechów czy też migdałów z sezamem i różnymi przyprawami popularna w Egipcie i Syrii. Podejrzewam, że przepisów na nią jest tyle, co przepisów na bigos i każdy, kto ją przygotowuje ma swój ulubiony zestaw i proporcje składników. Nigdy nie jadłam dukkah przywiezionej z jednego z tych krajów i pewnie szybko nie spróbuję (chyba, że ktoś mi przywiezie suwenir), bo jestem z tej frakcji emigracji, która nie lata na wczasy all inclusive do Egiptu, a namiętnie zwiedza Zjednoczone Królestwo (w tym roku Zewnętrzne Hebrydy, juhu!). Dukkah zrobiłam sama, bo to prościzna. Czy ma wiele wspólnego z tymi "oryginalnymi"? Mam nadzieję, że tak.

11 kwietnia 2013

Soba (nudle) z warzywami i orzeszkami ziemnymi (w stylu azjatyckim)





Czasem mam wrażenie, że powinnam do opisu bloga dodać "Blog dziękczynny poświęcony przepisom świetnego pisarza kulinarnego, aktywisty i kucharza Hugh Fearnley-Whittingstall'a". Uwielbiam jego książki, na serie TV "River Cottage" zawsze czekam z zapartym tchem (nawet jeśli nie mam telewizora!), bardzo dobrze czyta się jego felietony, a każdy z przepisów przez niego proponowanych, a wypróbowanych przez nas okazał się być hitem w naszym domu. Dziś po raz kolejny więc prezentuję coś ugotowanego wg przepisu z jego książki, tym razem "River Cottage Veg Everyday!". Przepis potraktowałam nieco po swojemu i taką wersję prezentuję, bo każdy orze jak może - u mnie na wsi czasem niektóre składniki są ciężkie do zdobycia. A i danie chciałam jeść letnie, a nie zimne, jak wskazywał przepis. Choć zimne też się broni.

8 kwietnia 2013

Dip z pieczonego bakłażana i czosnku z mlekiem kokosowym (wegański)




Tak, ja wiem - bakłażan i kwiecień się nie mieszają. Cóż ja pocznę, że w naszym ogrodzie ciągle są zaspy śniegu i czuję się, jakby nadal był luty?

5 kwietnia 2013

O fotografii od kuchni słów kilka. Zero profesjonalizmu.


To nie jest wpis o poradach technicznych. Ja nawet nie czuję się na siłach, aby takie dawać - fotografuję dość intuicyjnie, często jakieś zagadnienia techniczne są mi nadal obce. Postanowiłam zrobić ten wpis z kilku powodów. Po pierwsze wiele osób mówi mi, że moje fotografie kulinarne przeszły rewolucję i są ciekawi mojego warsztatu. Ja bym to nazwała raczej powolną ewolucją, wszak w fotografowanie jedzenia bawię się od co najmniej pięciu lat.  Nadal mam często zastrzeżenia, ale widzę, że lata praktyki poprawiły znacznie mój warsztat. I to jest uniwersalna rada - trzeba próbować, robić setki, tysiące zdjęć, stylizacji i podglądać pracę najlepszych w tym fachu. Poniższy tekst jest o moich doświadczeniach i radach dotyczących fotografowania potraw. Subiektywny, nieprofesjonalny i niewyczerpujący tematu - żeby nie było, że nie ostrzegałam!

1 kwietnia 2013

Wegańska pasta/dip z soczewicy i słodkiego ziemniaka



Ja jeszcze jestem w Polsce, choć już na walizkach, a Was zapraszam do nowego
Znajdziecie w nim przepis na pastę/dip, idealną do pieczywa, czy maczania warzyw. 
Wegańską, smaczną, zdrową. 

Zapraszam, życzę miłej lektury i przyjemnego poniedziałku!